Archiwum wrzesień 2015, strona 1


wrz 20 2015 Serce i rozum
Komentarze (0)

Ludzie nie dzielą swiat na racjonalny i nieracjonalny. To robi mózg ktory nie ogarnia danego tematu.

Mozna napisać, swiat poznany to swiat racjonal swiat niepoznany to swiat nieracjonalny. Wiec sie klania forma nazewnictwa. 

Dla mnie nie ma zadnych światów tylko umysl je tworzy. 

Wszystko jest w nas tylko trzeba widziec to nie patrzec. W nad jest przeszlosc, terazniejszosc, przyszlosc i wszelkie polaczenia tych czasów - przyszlisc test terazniejszoscia, przeszlosc przyszloscia itd... i od nas zalezy co ma byc bez szuflatkowania na swiaty.

Wiara nie ma nic wspólnego z tym co sie dzieje wokol nas i w nas. Jest cos lub nie ma.

Nie ma rzeczy spraw niewaznych ktore sa w nas i wokol nas. Wszystko jest wazne nawet ta mala rana na palcu bo ona jest całością nas samych. Tak samo nie ma slow ambitniejszych czy mniej ambitnych kiedy plyna z serca one sa równe.

haniel1986   
wrz 17 2015 druga połowa
Komentarze (0)

Jak siegam pamiecia do lat szczeniecych gdzie wszyscy sie bawili uzywali zycia ja zylam w "swoim swiecie" probujac ogarnac dlaczego jestem swiadoma kogos kogo nie znam a wiem ze istnieje. W sumie w tedy moznabylo powiedziec: co moze czternastolatka wiedziec o milosci. Z tej perspektywy czasu powiem ze cholernie duzo gdy ma sie swiadomosc ze gdzies tam jest druga polowka. 

"Ta" osoba pojawiala sie w snach nieznajoma a zarazem znajoma i uczucie jakby czlowiek byl z nia zawsze. W sumie obojetnie czy to byly sny czy moje opowiadania piszace z automatu zawsze byla "ta osoba" i uczucia, odczucia podczas rozmow ktore towarzysza mi do dzisiaj.
Kazda miłość nosila swiadomosc to nie to ale czlowiek kochal ta namiastkę spedzal w tej namiasce czasami miesiac czasami 11 lat ale ciagle bylo uczucie pustki ktore probowal olewac.
Milosc to taka sprytna menda ze dawala znaki wczesniej ale człowiek je ignorowal bo byly inne zobowiazania. Im człowiek bardziej starał sie je ignorowac tym glosniejsze one byly. Nie raz uczucie ze sie wariuje "nie zna" sie osoby a odczuwa lek w sobie ze cos sie dzieje z nia ... potem dziwne stany radości... sny... Człowiek nie szukał kontaktu w tedy a gdy byl dziwny na tamten czas gdy nie rozumialam tego spokój i bliskość.
Teraz jak patrzę na to oczami świadomości to moje serce wskazywalo droge ktora lekcewarzylam ... chcialo abym zobaczyła a ja patrzac nie widzialam. Na koncu powiedzialo stop. I jedno mozna powiedziec nic nie znaczace pytanie przebudzilo mnie z mojego letargu. I teraz wiem ze zawsze kochalam choc nie pozwalalam sobie na to uczucie ktore z tamtej perspektywy bylo nierealne a teraz jest czyms normalnym. Po prostu sie wie czuje zna odpiwiedzi nie znajac pytan.

haniel1986   
wrz 15 2015 Zanurzenie w emocjach
Komentarze (0)

Wszystkie emocje są w nas, te dobre i te złe, czyli miłość, gniew, nienawiść, radość itd. I nie są one spontaniczne przy danej chwili bo to wypływa z nas. Obojętnie co by się działo nasze serduszko samo decyduje jakie emocje czujemy tylko musimy się skupić na tym co ono mówi a nie to co nam rozum podpowiada. Gdy rozum przejmuje kontrolę nad uczuciami w tedy można powiedzieć wszystko innym jest zubożeniem człowieka" bo w tedy przeinacza nasze prawdziwe uczucia i daje błędny obraz. Jeżeli znamy tak na prawdę siebie to co w nas siedzi nic nie będzie spontanem dla serca no ale mózg może wysyłać inne sygnały.

haniel1986