5 (przeszłość)
Komentarze: 0
Reiki – energia. Czasami ją czuje czasami nie. Sama sobie zadaje pytanie, czy mi się to czasami nie wydaję, czy nie wmawiam sobie tego, że czuję. Chociaż w nocy gdy ręce miałam na piersi czułam jakby skóra się ruszała. A może to tylko wyimaginowane odczucia.
Czy chcę tą energię, w sumie sama nie wiem w jednej chwili tak, a po jakimś czasie, najchętniej bym to rzuciła i stała się normalną dziewczyną, która nic nie czuje oprócz swoich uczuć. Reiki – energia moja czy wmówiona sobie, z jednej strony się cieszę, że ją nie czuję a z drugiej strony jakbym wpadała w panikę, co się dzieję, że jej nie ma. Jeżeli faktycznie jest we mnie, co ją blokuje lub kto. Kto to zapewne ja, gdyż sama z nią nie mogę przyjść do ładu. A może przestalam wierzyć…. Wierzyć w nią… a może w siebie….
Życie jest łatwiejsze gdy nie dopadają demony przeszłości, tak jak dzisiaj, gdyż nie powracają wspomnienia, które po upływu 7 lat nadal bolą. Bolą bo człowiek się starał i tak został kopnięty, przez to się zmienił i teraz musi powrócić do starego koryta rzeki, gdzie jest zaufanie nie tylko dla siebie ale dla płci przeciwnej. Przypomnieć sobie, że nie musi liczyć tylko na siebie, że ma osobę obok, która pomoże. Ale gdy przeszłość dopada to co zostało wypracowane na dzień dzisiejszy ucieka i trzeba na nowo je gonić i pochwycić i „włożyć” z powrotem z siebie.
W sumie przeszłość nie powinna być istotna, ale jest, gdyż ona powraca. Jednakże teraz wiem, ze teraźniejszością i miłością mogę zmienić przeszłość w sobie. W sumie sama jej nie zmieniam, miłość i pewna osobą ją zmienia a jedynym warunkiem jaki ja muszę spełnić jest pozwolenie na to, gdyż nie zmieniam się tylko dla siebie ale także dla drugiej osoby. Teraz jak na to patrzę, nie jest istotne to co było ale to co jest i będzie. Ważne aby pamiętać aby się starać zmieniać lub powracać do dawnego ja nie tylko dla siebie ale także dla drugiej osoby którą się kocha i dla której zrobiłoby się wszystko.
Dodaj komentarz