Satanizm
Komentarze: 0
Satanizm jest często mylnie pojmowany. Zazwyczaj gdy człowiek rozmawia z drugim człowiekiem na temat Satanizmu słyszy wychwalanie Szatana, odprawianie czarnej Magii, noszenie emblematów sprzecznych z religią wierzącą w Boga. Czyli w skrócie można by napisać, że satanizm jest negacją wiary w boga który niby jest taki dobry i miłosierny. I tutaj następuję pułapka, nic bardziej mylnego, że satanizm jest czymś złym, gdyż nie polega on tylko na tzw. czarnych mszach , sprzeciwianiu się Bogu a uwielbieniu Szatana. Kto zagłębi się bardziej w temat dostrzeże, że satanistą można nazwać osobę która ma własne poglądy, nie idzie utartym szlakiem, zaspakaja swoje przyjemności w granicach zdrowego rozsądku. Oczywiście tutaj można spotkać się z radykalnymi wyznawcami wiary (tak samo jak w katolicyzmie czy innych odłamach religijnych), którzy rzucają negatywne światło na ten odłam.
Moja babcia mawiała do mnie „ "Ty frechowny czorcie, bez Boga nie dojdziesz do progu" w tedy padały pytania „którego Boga”. Słyszałam za każdym razem odpowiedź tego najwyższego. W tedy jej mówiła, „Babciu ale sama zważ ile łez wylałaś przez Twojego Boga, ile paciorków zmówiłaś za nas, ile naprosiłaś? A tak naprawdę ile z tego razy podziękowałaś – zapewne ani razu. Ten Bóg którego tak wychwalasz nie jest dobry, sprawiedliwy, a w cos trzeba wierzyć. Kiedy byłaś bardziej szczęśliwa, gdy żyłaś według własnego dekalogu czy teraz gdy co róż cytujesz Biblię?”. W tedy odpowiadała: „no tak czorcie, ale bez Boga nie dojdziesz do progu” i tak w kółko. Kilka dni przed śmiercią dziadek powiedział mi że „Boga nie ma”. Nie negował jego całkowitego istnienia ale według niego nie ma. Brałam pod uwagę, że to sprzeciw na to co wie, że nieuniknione. Ale gdy go słuchałam w tedy nie rozumiałam co chce przekazać, mówiąc że ksiądz nie służy Bogu tylko ludziom, że Boga nie ma pokazywał w koło ale wskazywał palcem na serce. Teraz wiem, że chciał powiedzieć, ze Boga nie znajdę w Kościele, czy pod ławka w parku a należy go szukać w sobie.
Wracając do tematu satanizmu. Kościół potępia go gdyż wie, że niesie za sobą zagrożenia, nie takie że ludzie przestaną wierzyć, zaczną czynić zło, ale że stracą swoją publiczność, dlatego z ambony nie raz można usłyszeć, że na woodstoku panuje szatan, że w muzyce tzw ciężkiej jest szatan. To grabież naszych wartości w biały dzień i pranie mózgu, gdyż lepiej kierować ciemną masą ludzkości niż tymi co są świadomi tego co drzemie w nich.
Więc na czym polega tak naprawdę satanizm.
Wyznawcy satanizmu wierzą i przyjmują, że wszelkie bóstwa to nic innego jak wymysł człowieka, czyli czcząc wymyślonych bogów tak naprawdę wielbią i oddają pokłony człowiekowi, który te bóstwa stworzył. Kolejnym z tzw. dekalogów satanizmu jest, przyjęcie i uświadomienie sobie, że wszystko co robimy i zrobimy niesie za sobą jakieś konsekwencje, a za to co zrobiliśmy odpowiadamy tylko przed sobą a nie przed Bogiem czy bóstwem. Sataniści cenią sobie wyzwolenie, dumę i inne cechy naszego charakteru które w gruncie rzeczy potępia „dobra religia” Sataniści nie czczą szatana jak katolik Boga, gdyż w ich mniemaniu szatan nie jest bóstwem, jest tylko ich inspiracją, a tzw. czarne msze nie mają na zamiaru wywyższania Szatana, tylko są w rodzaju satyrą, komedią jaką kościół katolicki przedstawia w Kościołach. Rytuały jakie odprawiają nie służą przywołaniu siły wyższej, ponieważ dla satanistów każdy z nich, jako człowiek, jest doskonałą siłą najwyższą. Sataniści chcą zakończyć walkę pomiędzy naturalnymi zachowaniami a zakazami religijnymi, żeby ludzie mogli w końcu zacząć żyć bez poczucia winy za uleganie nieszkodliwym ludzkim instynktom (pokusą). Wyznawcy satanizmu głoszą, że przecież każdy z nas ma wolną wolę i nie ma tak naprawdę przeznaczenia, które gra główną rolę w naszym życiu i przez to jesteśmy odpowiedzialni za równo za siebie jak i za społeczeństwo. Ważnym aspektem jaki trzeba zauważyć i przestudiować w przesłaniach wyznawców satanizmu jest to, że sataniści również doceniają siły natury i obchodzą równonoc i przesilenie. Obchodzą oni również takie święta jak Halloween czy Boże Narodzenie. Data Bożego Narodzenia jest po prostu w okolicach przesilenia zimowego i w tym czasie wyznawcy gromadzą się, aby cieszyć się razem miłym towarzystwem. Satanizm odbiega od głoszenia kazań jak w kościołach, woli wysłać wyznawcę do kina aby obejrzał sobie film (np. Obywatel Kane), a jak woli czytać polecić książki typu „dobro kontra zło” Biblia satanistyczna ostrzega przed uprawianiem Białej i Czarnej Magii. Sataniści mają swoiste logiczne oświecenie podzielone na Mniejszą i Wielką Magię. Magia Mniejsza polega na manipulacji i ma więcej wspólnego z psychologią niż czarami. Wymaga ona roztropności i tak naprawdę Magia Mniejsza to ładnie brzmiąca nazwa zwykłej podstępności. Podczas gdy Magia Mniejsza jest czysto intelektualna, Wielka Magia jest emocjonalna i wymaga rytuałów.(czy tutaj przytoczony fragment nie kojarzy wam się z rozwojem duchowym?)Składa się z pięciu elementów: pożądania, synchronizacji, obrazowania, nakierowania i równowagi. Sataniści praktykujący magię mogą nazywać się magami. – od siebie jedynie dodam, że nie ważne jak to nazywamy Mniejszą magią czy Większą Magią ale schemat pokrywa się z tym czym człowiek zmaga się od wieków czyli dotarcia do jedności zrozumienia i odczucia jej. W satanizmie chodzi, a w szczególności ich wyznawcom aby oddzielić kościół od państwa. Kolejną „zaskakującą” pozytywną cechą jaką można odnaleźć w satanizmie to, że wyznawcy jego, którzy mają dzieci, zachęcani są do zapoznania swojego potomstwa z różnymi religiami i umożliwienie dzieciom wyboru religii, która im najbardziej odpowiada.
Wyznawcy satanizmu są często oskarżani o rytualne składanie ofiar, molestowanie psychiczne, fizyczne i seksualne. Jednakże zważywszy na fakt jakimi prawami się kierują i jakie przesłania kierują zauważyć można iż są przeciwko krzywdzeniu dzieci i zwierząt (chyba że zwierzę cię atakuje lub ma zostać twoim posiłkiem). Pierwsze przykazanie satanizmu mówi o tym, że dogadzanie swoim żądzom jest ważniejsze od abstynencji. Ale pod warunkiem, że dogadzanie sobie mieści się w granicach zdrowego rozsądku. Wszystkie nielegalne przyjemności, takie jak zażywanie narkotyków, są zabronione i potępiane. Biblia ostrzega również, że brak kontroli nad legalnymi formami zaspokajania swoich zachcianek może doprowadzić do poważnych problemów. Czwarte przykazanie dotyczy dobroci. Satanista ma być dobry i uprzejmy, ale tylko w stosunku do ludzi, którzy na to zasługują. Jasno mówi, że ofiarowanie dobra niewdzięcznikom to złe zachowanie. Biblia ich uczy również, że przemoc należy zwalczać przemocą. Zachęca do mszczenia się na tych, którzy wyrządzili nam krzywdę. Żądza jest lepsza niż monogamia, ale członkowie mogą wybrać co preferują. Każdy satanista musi zdawać sobie sprawę z tego, że każdy czyn ma swoje konsekwencje i musi uważać, aby nie zaszkodzić sobie i innym.
Takie właśnie wartości przedstawia Naglowska w swoich książkach i przemówieniach na początku XX wieku.
Czyli podsumowując to co zostało zawarte, każda wiara ma swoje plusy i minusy i zależy od interpretacji wyznawcy, i z częścią przykazań oczywiście nie musimy się zgadzać i ich stosować, ale jedno w tym wszystkim jest najważniejsze, że każdy czyn ma swoje konsekwencje za które odpowie sam przed sobą a nie przed bóstwem. Jeżeli miałabym wybierać czy ktoś przydzieli mnie do grupy Boga czy Szatana, wolałabym „piętno” Szatana, bo tutaj jednak w moim przekonaniu i w moim odczuciu lepiej być sługusem samego siebie niż czegoś czego szuka się na zewnątrz.
Dodaj komentarz