Kategoria

Radykalne poglądy, strona 2


sty 08 2016 Nasze własne demony
Komentarze (0)

Ponad dualnością jest jedność, w moim kontekście poznawania świata i rozumienia nie ma czegoś takiego jak dualność, gdyż nie można jednoznacznie powiedzieć że coś jest dobre a coś złe. Dla jaśniejszego zobrazowania mojej myśli przytoczę przykład z charakteru człowieka. 
Np. Dobroć, jeżeli człowiek jest dobry dla innej osoby, niesie to za sobą swoje plusy i minusy, gdyż ta dobroć wraca do nas, czy tego oczekujemy czy nie, czasami wraca pod szczerym uśmiechem albo rzeczą materialną. Drugą stroną dobroci jest że nie zawsze potrafimy odmówić, co ludzie nagminnie czasami wykorzystują, a w tym momencie stajemy się ich jakby marionetkami. 
A że dobroć mieści się w utartych przedziałach dobra i zła a nie tylko w jednym przedziale skłania mnie do twierdzenia, że to jest jednością, gdyż jedna i druga strona nie może bez siebie "żyć".

A co do własnych demonów... 
To my je kreujemy są naszymi lękami, pragnieniami, złymi nawykami z poprzednich zdarzeń... Bo co nas może zniszczyć to jedynie my sami a nie czynniki zewnątrz, gdyż my decydujemy o naszym życiu w każdym aspekcie i w każdym momencie a nie inni. 

Dzisiaj przeczytalam taki tekst na Fb u znajomego:
"Jezeli cialo A oddziałuje na cialo B to cialo C sie nie wpierdala" .
Patrząc obiektywnie gdy ja jako cialo A oddziałuje na cialo B i zaczyna być normalnie w rzyciu cialo C zaczyna macic. Jakby coś lub ktos nie pozwalał na calkowite szczęści, jakby sie czegos bal. Bal sie tego co jest w nas, tzw. swiatla. Cialo C ktore brzydzi sie tym swiatlem, ktore tak naprawde kazdy ma w sobie, przybiera rozne formy. Mozna porownac to do fizyki stal cialych i lotnych ale tak na prawde to nie ma znaczenia bo te cialo C jest w nas samych, czyli nasze demony przeszłości, nasze wlasne demony ktore sami stworzylismy a nie osoba ze wnętrz. Kiedy kurz opada po wielkiej wichurze mozemy to dostrzec jezeli tylko chcemy, gdyz nie nalezy tylko patrzec ale widziec tego co nie dostrzeże cudze oko.

Według mnie w dualnosci nie jest jedno odbiciem drugiego tylko z jakby to z obrazując z jednego punku wychodzą dwa elementy, które i tak na końcu wracają do jednego punku, czyli jedności. 

Jak sama nazwa wskazuje dualizm dwie odrębne tematy nie mające powiązania ze sobą jak np. prawo lewo. 
Jak masz prawo i lewo to skądś musi wychodzić (z środka (jedności)) no przecież z pustego Salomon nawet nie naleje 

haniel1986   
sty 07 2016 Mrok w energii
Komentarze (0)

Można stwierdzić, że nasza mroczność bierze się nie tylko z naszej podświadomości ale ze świadomości tego. 
A co jeśli człowiek ma dwie świadomości swoją i tą utajnioną co włącza się przy wielkim stresie (pisze o osobach z rozdwojoną jaźnią)? I ta mroczna energia spowodowana jest przez drugą świadomość. Wie, że coś złego w nim siedzi ale nie wie skąd i nie może jej kolokwialnie pisząc namierzyć.

Nasuwa mnie się drugie pytanie. A co jeśli osoba jest świadoma swojej mrocznej energii ale jej to nie przeszkadza, pogodziła się z tym i nie chce tego zmienić. Mimo, że jest kuszona i popychana do złego stawia jej opór, jest zmęczona walką ale w chwili gdy demony są uśpione ona świadomie czerpie z nich energie aby stworzyć coś dobrego.

W poruszonym temacie demony nie są osobowe. Jednak ciekawi mnie jak wygląda ta sprawa pod względem demonów osobowych. 
Nie jestem ekspertem w tych sprawach, wiec trudno mnie się wypowiedzieć jak wygląda mroczna energia, jak się bronić skutecznie przed jej wpływem. Chociaż odczuwam ją poprzez straszny chłód i dreszcze na całym ciele. 
A od osób bliskich lub które były mi bliskie to uporczywe palenie policzków. Jednak po przeanalizowaniu faktów i zdarzeń dochodziłam do wniosków że to coś złego, nie samo obgadywanie czy źle myślenie.

A co jak człowiek nie neguje istnienie Boga ani nie potwierdza, ma swoje kanony dobra i zła, a nie żyje według ściśle określonych i głoszonych praw Bożych. jest dobry, czyni dobro, nie kradnie, nie zabija, nie kłamie tylko dnia świętego nie świeci. To co, w tedy nie możliwa jest dualność, bo bez Boga ani rusz?

Nasze dziecko poczęte z czystej miłości przyszłoby na świat z grzechem pierworodnym. Przecież ono nie zdążyło poznać mroku a odpowiada za coś czego nie zrobiło. 

Niestety człowiek ma taką naturę, że musi w cos wierzyć, jak nie w Boga, to inne swoje bóstwa, jak nie w swoje bóstwa to w to co robi. Więc jak jak zapytałam o diualizm i jego połączenie bez Boga, myślę że to jest możliwe. Dlaczego tak myślę, o tuż dlatego.
Bierzmy na przykład jakieś zwierzę np. psa. On z natury nie jest agresywny, żaden pies nie jest agresywny z natury, jedynie ręka czlowieka sprawia taki sie staje. Jeżeli psa będziemy układać z miłością, nie pozna kar, krzyków pana i innych bodźców co mogłyby sprawić iż zaiskrzy w nim choć odrobina negatywnej energi, pies będzie idealny, nawet nie pomyśli aby zrobić człowiekowi na złość (nie zapominajmy że zwierzęta też myślą i potrafią robić na złość człowiekowi). Więc jak człowiek zalicza sie do grona zwierząt wychowany tylko w dobroci i miłości i bez pokazywania i uczenia zła oraz bez uświadamiania, że Bóg istnieje, będzie od niego bić jedynie światłość.

Dzieci sa okrutne. Ale ja bym to ujęta ze sa zbyt bezpośrednie, gdyz nie nauczyly sie jeszcze dobrze klamac. Ale to jest wina rodzicow, gdyz nie wpajaja im ze kazdy jest rowny, nie ma lepszego czy gorszego. i kolega z piaskownicy majac gorsze zabawki bo rodzicow nie stac aby kupowac markowe jest taki sam jak on. 
A co do bliźniaków to bym porownala do instynktu przetrwania. Silniejszy osobnik przetrwa a slabszy albo umiera albo sie podporzadkuje, tak samo jest wśród zwiezat. Kotka bedzie miec 6 kociat i jedno z nich bedzie dominowac nad innymi i wyprze te najslabsze ogniwo. I te najsilniejsze nie jest przeciez te zle. 

Ale wracajmy do ludzi. W sumie tak sobie myślę dochodze do wniosku, ze na tym swiecie nie jest wazne aby dazyc do diualuzmu, aby miec w sobie tylko jasne swiatlo czy mrok, bo czym jest mrok bez swiatla a swiatlo bez mroku - niczym - wazne jest aby nie zatracic siebie wierzyc i pozwolic innym wierzyc w to co oni uwazaja za sluszne. Byc jednoscia ze soba a w tedy mrok i jasnos beda jednoscia.

Nie po tą są wiary i religie. Człowiek jest stworzeniem takim, że musi w coś wierzyć, że jest coś po życiu, że ktoś sie nim opiekuje wiec po to są wiary i religie. Bez poruszania tematu istnienia Boga aniołów itd, itp można wyjaśniać dualizm, gdyż trzeba brać pod uwage że to człowiek nadał nazwy rzeczą zjawiskom, że to człowiek ustalił normy społeczne, czyli moja myśl odnosiła się do tego, że nie można przypisywać Bogu itp. znaczenia dobra czy zła, inaczej nadanie nazwy czemuś. Przypisując to Bogu czy innej istocie nadprzyrodzonej byłoby to niesprawiedliwe dla nas samych, gdyż coś co jest niewyjaśnione, co nie mozemy kolokwialnie pisząc ogarnąć przypisujemy, Bogu, aniołom itd. Wiec niekiedy ta takie sprawy trzeba popatrzeć pod innym kontem.

haniel1986   
gru 20 2015 Kruk
Komentarze (0)

Kruk budzi w ludziach odrazę i lęk mało kto dostrzega w nim pozytywne cechy. Kruk towarzyszył mi odkąd pamiętam i zawsze mnie fascynowały, jednakże od pewnego czasu jego obecność się nasila stąd ten wątek. 
Kruk wychowany i wykarmiony przez człowieka będzie mu towarzyszył do końca życia gdyż kruki z natury są rodzinne i dbają o swoje potomstwa. Gdy zajdzie taka potrzeba staną w obronie swojego "pana". Zaznaczyć w tym momencie należny, ze Kruk z łatwością uczy się ludzkiej mowy. I tutaj nasuwa się pytanie, czy przez ta umiejętność naśladowania ludzkiej mowy przypisywano krukowi pośrednika pomiędzy żywych a światem umarłych?


Kruk jako negatywny symbol:

nieszczęścia, złych przeczuć, złej wróżby - W mitologii celtyckiej łączony był z Branem Błogosławionym (Bran po celtycku znaczy kruk). nieposłuszeństwo, egoizm - w mitologii Greckiej kruk był związany z Apollem. Apollo wysłał kruka do wodnego świata, żeby przyniósł wodę. Kruk zobaczył po drodze drzewo figowe, zatrzymał się żeby zjeść i nie wykonał swojego zadania. Został ukarany za swoje nieposłuszeństwo i egoizm choroby, śmierci, rozkładu trupiego, wojną - Rozdzióbią nas kruki, wrony… S. Żeromski. Kruki podążały za wojskiem i żywiły się ciałami poległych grzechu, zepsucia - Artyści w swoich pracach umieszczali kruki obok złego łotra skazanego na ukrzyżowanie, powieszonego piekarza (z Księgi Rodzaju), w historii o Józefie, którego bracia sprzedali w niewolę do Egiptu (por. Rdz 40, 22) oraz samobójczy Judasza herezji - porównywano do kruka pogan i heretyków, którzy głosili fałszywą naukę oraz do osób które odkładały nawrócenie mówiąc jutro, jutro. Kruk kracze cras, cras (z łacińskiego cras znaczy jutro) wojny, okrucieństwa - Kojarzony z iryjskimi bogami Badb i Morrigen - bagami pola bitwy i wojny. złości; drapieżności; chciwości, plądrowania, łupów - Chrystus pouczał swoich słuchaczy aby wyzbyli się trosk o dobra doczesne i chciwości mówiąc "przypatrzcie się krukom, iż nie sieją ani nie żną; nie mają one piwnic ani spichlerzy, a Bóg je karmi" (por. Łk 12, 24) fałszywości, samolubności - Noe wysłał kruka aby ten powiedział mu czy powódź się skończyła, ale ten nie wrócił wiec uznany został za samolubnego diabła, duszy złej osoby - symbolizował boga piekieł, sumeryjskiego Nergala o dwóch twarzach. W legendzie o św. Ekspedycie jest postacią diabła, który ma odwrócić od nawrócenia samotności; 



Kruk jako pozytywny symbol:

długowieczności, nieśmiertelność - Gwiazdozbiór kruka kojarzono z odrodzeniem i z nieśmiertelnością myśli, pamięci, mądrości - jest główną postacią w mitologii Inuitów (Eskimosów) - również u Paleoazjatów (Czukczów, Koriaków i Indian.). W mitologi nordyckiej dwa kruki Hugin i Munin (myśl i pamięć) siedziały na ramieniu Odyna i przynosiły mu codziennie wiadomość o nastaniu świtu. wszechwiedzy, proroctwa - bogini wojny u Celtów przybierała postać kruka aby móc obserwować pola bitew. W Afryce kruk ostrzega mężczyzn przed niebezpieczeństwem, jest ich opiekunem duchowym i przewodnikiem. nadziei; światła, świtu, słońca - Kruk elementem stworzenia miasta boga Luga (Lugdunum (Lyon)). Lug przybierał formę kruka i był bogiem słońca. płodności - U Słowian kruk był odpowiedzialny w okresie jesienno-zimowym za przynoszenie dzieci (w zastępstwie bocianów które przynosiły dzieci w okresie wiosenno-letnim) wiatru, grzmotów, piorunów - W Ameryce północnej , kruk jest odzwierciedleniem Najwyższego Bytu, a gdy macha skrzydłami stwarza wiatr, błyskawice i grzmoty. Dla Majów kruk był wysłannikiem Boga błyskawic i piorunów. 

 

Myślę tylko, że kruk ma więcej do zaoferowania niżeli niewykształcone przypuszczenia i przesądy (z których większość pojawiła się na przestrzeni ostatnich kilku wieków).
Dr Carl Jung uważa symbolikę kruka jako wyraz ciemnej jaźni lub ciemnej strony psychiki. Ponieważ przyznając tę ​​ciemną stronę, możemy skutecznie komunikować się z obiema częściami nas samych. Zapewnia równowagę i ułatwia wyzwolić ogromną mądrość (z czego kruk będzie bardzo zadowolony).
Innymi słowy, poprzez konsekwentne odsłonięcia wewnętrznych głębi, a dodatkowo aktywnego wykorzystania wewnętrznych impulsów ezoteryczne tajemnice stają się narażone na działanie światła naszej własnej świadomości.

Kruk jest połączona z wielką tajemnicą wszechświata, gdzie istnieją wszystkie potencjały, przybierające bezkształtną formę. Doprowadzając nasze pomysły i marzenia w rzeczywistość. Wszystko, co kiedykolwiek stworzył lub zbudowany zostało stworzone w wyobraźni. Aby stworzyć coś trzeba najpierw przejść do sferę możliwości - wielkiego morze kosmicznej ciemności, tworząc idee, z których pomysły mogą zacząć nabierać kształtu. Twórczy potencjał jest wielki darem kruka. Przez obraz kruka można dopasować się do nieskończonego morza kreatywności, która płynie w nas i przez wszystkie rzeczy. Dzięki temu pomaga szukać wiadomości, znaków i potwierdzeń ze Wszechświata.

haniel1986